Ben Esra telefonda seni bosaltmami ister misin?
Telefon Numaram: 00237 8000 92 32

JÓZEFINA II

Rzeczywiscie moja pozycja z dnia na dzien zmienila sie radykalnie –z nieznanej kurwy stalam sie oficjalna utrzymanka hrabiego. Ten odmlodnial jakby o 10 lat i zaczal bywac w towarzystwie od czego do tej pory stronil i nic sobie nie robil ze zlosliwych komentarzy starszych dam, bo na ich tle jasnialam jak jakas gwiazda. Panowie natomiast z nieukrywana zazdroscia spogladali na moje wdzieki których im nie skapilam noszac suknie specjalnie gleboko wydekoltowane. Zaprzyjaznilam sie tylko z jedna z pan, która adorowala barona – ,niskiego ,grubego i lysego staruszka .Nazywala sie Ilsa i szybko sie zorientowalam, ze ma podobna kurewska przeszlosc jak ja z ta róznica ,ze ja ,,pracowalam ‘’w Wiedniu a ona w Berlinie.
Gdy sie lepiej poznalysmy powiedziala mi w sekrecie ,ze staraja sie o potomka.
–Tylko to zmusi go do slubu!!Radze ci tez tak zrobic –inaczej bedzie cie zwodzic i jak sie znudzi zostawi na lodzie. Juz to przerabialam!!
-Czy twój Henryk jeszcze moze??- zapytala nieco obcesowo.
-Tak, ale rzadko i niewiele z tego…
-Dam ci wiec list polecajacy do znanego lekarza ,który nam pomógl i to w jeszcze gorszej sytuacji bo mojemu staruszkowi wcale juz nie stawal!
Trudniej bylo przekonac Henryka.
-Jak sie nie udalo przez 35 lat to po co sie osmieszac?? -stwierdzil zawstydzony.
-Czy robiliscie jakies badania z zona??-zapytalam.
-Skadze, ona jako wierzaca uwazala ,ze to dopust bozy.
List polecajacy byl bardzo przydatny bo doktor nie przyjmowal bez referencji .Klinika wygladala na super nowoczesna a doktor wielce sympatyczny, barczysty brunet w wieku okolo czterdziestki-od razu pomyslalam o malarzu Nino-wygladal jak jego brat-blizniak. Po krótkim wywiadzie medycznym doktor zadzwonil i weszla dlugonoga ,szczupla blondynka w obcislym bialym fartuchu.
-Panstwo pozwola-to moja asystentka Helga.
-Wez prosze pana hrabiego do ambulatorium by pobrac material do analiz a ja zajme sie badaniem pacjentki.
-Prosze sie rozebrac-powiedzial milym glebokim barytonem .Jak sie miewa pani baronowa ,czy jestescie dlugo przyjaciólkami?
-Tak, mówila o panu w samych superlatywach.
-Milo mi to slyszec, jest moja poniekad wizytówka !!
Gdy lezalam juz naga i rozkraczona na fotelu ginekologicznym podszedl blizej.
-Moja metoda opiera sie na zastosowaniu niezawodnego sprzetu-to mówiac rozpial jednym ruchem fartuch i wyciagnal duzego, nabrzmialego kutasa gotowego do akcji.
Bylam na to nieco przygotowana opowiesciami Ilsy ale obcesowosc i brawura doktora mnie zdumialy. Wyciagnelam i reke i uchwyciwszy jego kutasa lekko go pomasowalam.
Przyjemnoscia zapoznam sie z niewatpliwymi zaletami tego sprzetu ale w mojej sytuacji chodzi o potomka ,którego nie podwazy zaden sad!- rozumie pan doktor –sprawy spadkowe.
-Oczywiscie madame!- pani sugestie beda oczywiscie uwzglednione-w gre wchodzi tylko nasienie pana hrabiego-kuracja dluzsza i niepewny rezultat ale –klient nasz pan!- zasmial sie rubasznie.
-A teraz za pani pozwoleniem przystapie do badania-mówiac to pochylic sie nad mym rozwartym kroczem i po prostu zaczal mnie lizac!
-Co pan….-jeknelam.
-Cicho! rzucil wladczym tonem i kontynuowal stymulacje mojej cipki i lechtaczki. Musze przyznac ,ze znal sie na tej robocie ,w koncu to fachowiec-usmiechnelam sie w myslach zamykajac oczy. Nagle poczulam, ze cos twardego i goracego wciska mi sie do pochwy.
-Panie doktorze ,przeciez mówilam..!!
-Dawno nie mialem takiej niecierpliwej pacjentki-warknal zdenerwowany doktor –jeszcze raz a podziekuje pani i zrezygnuje z leczenia. Pamietam pani warunki ale musze sprawdzic stymulacje pani pochwy i ilosc sluzu w czasie orgazmu tak istotna przy zaplodnieniu. Gwarantuje ,ze ani kropla mojej spermy sie tam nie znajdzie.
-Przepraszam! bardzo przepraszam-jeknelam juz pogodzona.
Teraz pieprzyl mnie juz spokojnie i regularnie i skonczyl efektownym wytryskiem na moje piersi. Przez chwile piescil jeszcze moja rozwarta cipke i pobral sluz do badan.
-Na dzis wystarczy, wyglada na to, ze pani jest w pelni gotowa –i po co byly te nerwy –usmiechal sie teraz szeroko-szczesciarz z pana hrabiego taki kasek w tym wieku!!!
Gdy juz sie ubralam doktor zadzwonil i wrócil hrabia razem z asystentka. Juz na pierwszy rzut oka zauwazylam, ze ciezko oddycha ale nie moze oderwac od niej oczu. Helga usmiechala sie lekko, miala nieco zmierzwiona fryzure i krzywo zapiety fartuch.
-Jak poszlo? -doktor zwrócil sie do Helgi.
-Doskonale, nad spodziewanie dobrze!- usmiechnela sie znowu –pan hrabia dzielnie wspólpracowal i mamy materialu az w nadmiarze.
-Doskonale, prosze o wizyte za tydzien ,bede mial wyniki, obecnosc pana hrabiego juz niekonieczna.
-Aha i jeszcze jedno –prosze o absolutna abstynencje az nie pozwole-usmiechnal sie zadowolony.
Opowiedzialam wszystko Ilsie- ta tylko sie usmiechala gdy jej opowiadalam-to caly Rudi- ale musisz przyznac ,ze pieprzy znakomicie!!
-Niezle, ale znam lepszych jebaków!!
-Mozesz mi jakiegos polecic?- oczy baronowej zaswiecily sie pozadaniem.
-Owszem ,wyglada jak blizniak doktora ale rucha jeszcze lepiej. To Wloch, malarz- malowal mój portret i akt!!
-To Henryk sie na to zgodzil??- zapytala zdziwiona.
-Tak, najpierw na portret, ze pamiatka a potem i na akt!- wisi w naszej sypialni i obserwuje nasze igraszki- odparlam dumnie.
-Musze mojego misia namówic!
Diagnoza doktora okazala sie obiecujaca-u mnie oczywiscie bez zastrzezen ,a u Henryka malo plemników ale na szczescie sa.
Doktor zalecil diete bogata w ryby, malze, ostrygi i warzywa ,glównie seler. Ponadto radzil stworzyc jakas podniecajaca konfiguracje na czas próby-moze jakis podniecajacy trójkacik??- rozumie pani –mrugnal .znaczaco.
-Moze by tak panna Helga sie zgodzila??- zapytalam niesmialo.
-Nadajemy na tych samych falach- wreszcie!- stwierdzil doktor-chcialem to wlasnie zaproponowac ale balem sie znów pani ostrej reakcji .
-Widzialam jak Henryk na nia patrzyl.
-A wiec zalatwione-gdy przyjdzie pani cykl za 2 tygodnie –Helga przyjedzie do was –zrobi dodatkowe badania i…..-powodzenia!!!!
Juz chcialam wyjsc gdy powstrzymal mnie obejmujac mocno.
-A premia???
Tym razem juz nie zadawalam zbednych pytan i oddalam sie cala nadchodzacej rozkoszy po tygodniu abstynencji!!
Odwiedzila mnie Ilsa zaciekawiona obrazami –dlugo podziwiala glównie mój akt.
-Mój misio juz prawie sie zgodzil.
-Jak ty sobie radzisz jak on nie moze?? -spytalam nieco naiwnie.
-Nie narzekam!- zasmiala sie lubieznie-jemu wystarcz jak mu obciagne raz na tydzien –a ja –co miesiac mam badanie u doktora –no to sama wiesz a na co dzien, to mam mlodego kamerdynera czy woznice-sa tacy slodcy i staraja sie jak moga!! Teraz mam na oku naszego mlodego wikarego-sliczny jak z obrazka i tak sie czerwieni jak mnie widzi-taki prawiczek bardzo mnie kreci. Opowiem ci jak go uwiode!!
-A maz nic nie podejrzewa??
-Skad, jemu wystarcza zlote monety ,które zawziecie kolekcjonuje od 40 lat!!
-Widze, ze bardzo chcesz go poznac wiec zapraszam do nas gdy bedziesz wracac od doktora-zasmiala sie rubasznie Ilsa- mysle ,ze mi go nie odbijesz!!
Baron Waldi okazal sie bardzo bezposrednim i sympatycznym panem –duzo milszym niz opowiadala o nim Ilsa. Patrzyl na mnie takim wzrokiem jakby chcial mnie schrupac na sniadanie. Rzeczywiscie ,nie chwalac sie to Ilsa przy mnie wygladala jak uboga krewna. Drobna, szczupla az do przesady i prawie bez biustu-a wiadomo, ze malolaty i staruszkowie leca na obfite wdzieki. Widac bylo, ze postawil by fortune by zostac ze mna sam na sam!- ale Ilsa byla czujna i z jej miny niezadowolona, ze mnie zaprosila.
-Nie bój sie nie odbije ci twego barona ale widzisz jak na mnie leci??-zasmialam sie jej w oczy gdy spotkalysmy sie w lazience.
-Wszystkie chlopy takie same –ma w domu ale tylko cudze go rajcuja!
-Jak uwazasz- ale ja pozwalam Henrykowi a nawet mu podsuwam jakies mlode cialo-niech sie sprawdza!! Wazne, tylko zebym miala kontrole!!!-przy naszym doswiadczeniu zadna cipa nie wygodzi tym dziadkom lepiej niz my!!-zasmialam sie.
Mialam wracac wieczorem ale baron uparl sie bym zostala na noc. Wieczór spedzilismy na rozmowach i piciu doskonalego wina- Waldi byl dusza towarzystwa i sypal dowcipami coraz ostrzejszymi w miare oprózniania kolejnych butelek. Bylo juz pózno w nocy gdy obudzilam sie slyszac jakis trzask. Gdy oczy przyzwyczaily sie do pólmroku ujrzalam zaskoczona sylwetke barona skradajacego sie w kierunku loza!!
-Panie baronie co pan robi??zaraz bede krzyczec!!-zagrozilam cnotliwie ale ani myslalam to robic, wrecz przeciwnie sytuacja ta bardzo mnie podniecila!!
Baron patrzyl na mnie blagalnie i polozyl palec na ustach. Gdy byl tuz obok loza zauwazylam, ze jest prawie nagi, tylko w narzuconym na gole cialo szlafroku.
-Dlaczego napastuje pan w nocy bezbronna kobiete??-gralam dalej naiwna.
-Nie moge sie powstrzymac madame-nic ci nie grozi-chce tylko zlozyc pocalunek na kwiecie twej anielskiej kobiecosci!!-wyszeptal blagalnie ,usiadl na lozu i delikatnie zaczal odsuwac kolderke.
-Przepieknie to pan ujal panie baronie!!-jeszcze nikt nigdy nie prosil mnie w ten sposób aby pozwolic mu wylizac moja cipke!!Jednym ruchem odrzucilam koldre i rozkladajac szeroko uda-prosze uprzejmie –zapraszam!!-szepnelam udajac cnotke. Waldi byl nieco zaskoczony ,ze tak latwo zlamal mój opór ale nie dal sobie dwa razy powtarzac i natychmiast przywarl ustami do mojego rozwartego krocza! Ku memu milemu zaskoczeniu –umial to robic znakomicie!!Lizal, ssal, pomagajac sobie palcami, jezykiem i wargami!!
-Panie baronie-cudownie pan to robi ale w tej pozycji nie moge sie odwzajemnic- szepnelam cicho.
-Wlasnie chcialem ci to zaproponowac ale nie bylem pewny ,czy lubisz 69!!
-Uwielbiam!!
Baron polozyl sie na wznak a ja jako mlodsza na górze zajelam sie jego kutasem podczas gdy on mógl spokojnie i wygodnie kontynuowac lizanie mojej cipki. Ponownie zauwazylam, ze baron i jego szlachetny organ znacznie lepiej sie prezentuje niz to twierdzila Ilsa opowiadajac, ze jest prawie do niczego. Chytra bestia –pomyslalam –boi sie ,ze mu go odbije!!Mial kutasa sporo wiekszego od mojego Henryka i bardziej poslusznego-juz po krótkim ssaniu byl w pelnym wzwodzie! Nie zwlekajac dosiadlam go w pozycji na jezdzca!!!
Bylam juz w pelnym galopie gdy nagle otworzyly sie drzwi, rozblyslo swiatlo zyrandola i uslyszalam krzyk Ilsy!!
-Pod moim dachem i to najlepsza przyjaciólka???
Nie wiedzac zupelnie jak sie zachowac znieruchomialam!!
Natomiast ostro zareagowal Waldi:
-Moglas sobie to darowac –dekoncentrujesz mnie skarbie a jestem juz blisko –czulam pulsowanie jego kutasa! Na razie to jeszcze mój dach i mój gosc-a ty jeszcze nie jestes moja zona wiec przepros ,wyjdz i zamknij za soba drzwi!!!!
Wsciekla Ilsa nie podjela dalszej dyskusji i wycofala sie a my spokojnie dokonczylismy to co zaczelismy!!
-Nie przypuszczalam, ze jestes tak swietnym kochankiem panie baronie, gdyby nie byla po slowie z Henrykiem to kto wie!!-szeptalam mu komplementy do ucha gdy lezal na moich piersiach ciezko oddychajac.
-Dopóki ksiadz nie powie ,,amen’’ mozesz jeszcze wszystko odmienic! -a jego palce zaglebily sie w mojej mokrej cipce.

Nadszedl nareszcie oczekiwany dzien próby-Helga przyjechala punktualnie i sprawdzila fachowo mój sluz .
-Wszystko w normie-czekamy do wieczora.
Henryk nic nie wiedzial o wizycie Helgi –to miala byc niespodzianka i okazala sie udana bo widac bylo ,ze sie ucieszyl .Podczas kolacji nie odstepowal od niej ,zapuszczal zurawia w jej gleboki dekolt jak jakis mlodzik a jego reka nagle zniknela miedzy szeroko rozsunietymi udami Helgi. Ta pozwalala mu na wszystko i chichoczac zapraszala go do dalszych posuniec.
Nic tu po mnie przynajmniej na razie-pomyslalam.
-Ide wziac prysznic-nie przeszkadzajcie sobie. Gdy wrócilam juz ich w jadalni nie bylo a chichoty i westchnienia dochodzily z sypialni. A tam akcja szla cala para. Zastalam ich w trakcie zabawy w 69-Henryk lizal z zapalem cipke Helgi a ta rytmicznie obciagala mu fiutka.
Dobrze ,ze pani wrócila –pan hrabia juz gotowy!- zawolala ponaglajac mnie. Ulozylam sie wygodnie na poduszkach unoszac wysoko nogi i rozwierajac szeroko uda. Henryk uklakl miedzy nimi a ja wprawnie pomoglam mu i wszedl we mnie jednym pchnieciem. Byl to juz najwyzszy czas bo wystarczylo juz tylko kilka ruchów i z glosnym jekiem spuscil sie we mnie i to nad wyraz obficie. Objelam go czule i przytrzymalam w sobie dluzej az do ostatniej kropli.
-Prosze tak polezec jak najdluzej –zgodnie z zaleceniem doktora-cicho powiedziala Helga i skierowala sie do lazienki .
-Idz z nia !!–delikatnie popchnelam Henryka –musze odpoczac.
Tak zszedl nam caly tydzien bo doktor polecil 3 próby co d**gi dzien. Z ulga przyjelam koniec sesji a Henryk ledwo sie ruszal –tyle wysilku to juz nie na jego lata .Teraz pozostalo tylko czekac. Liczylam dni na palcach modlac by sie udalo. Okres sie spóznial i nadzieja wstapila w moje serce. Jak na skrzydlach pojechalam do doktora ,który po badaniu orzekl krótko:
-Gratulacje dla pani i hrabiego.
Nie wiem kto bardziej sie cieszyl Henryk czy ja –ale na pewno z róznych powodów. Dla mnie bylo to ustawienie sie juz do konca zycia a dla niego labedzi spiew i szansa pozostawienia prawowitego spadkobiercy tytulu i majatku. W jednej chwili mój status zmienil sie o 180 stopni z oficjalnej metresy stalam sie potencjalna matka delfina!!. Postanowilam dzialac ostroznie ale czerpac uroki z zycia ile sie da.
Henryk spelnial kazde moje pragnienie, nie pozwolil mi nic robic. Co dwa tygodnie jezdzilam na badania kontrolne do doktora, który otwarcie stwierdzil ,ze to zbyteczne ale Henryk sie upieral. Bylo wiec jak dawniej-Henryk zabawial sie z Helga a mnie ruchal fachowo doktor. Mialam teraz straszna chcice co doktor uznal za calkowicie normalne i zalecil czesty seks co najmniej do 6 miesiaca z zastrzezeniem unikania gimnastycznych pozycji i zalecil,, na pieska’’!!
Latwo powiedziec jak nie bardzo bylo tu z kim zgrzeszyc!! Jak zwykle w takich sytuacjach ratowal mnie przypadek .
Któregos dnia wezwalam dzwonkiem Juliana ale zamiast niego pojawil sie mlody, przystojny brunet.
-Slucham jasnie pani!!
-Kto ty jestes?? Zapytalam zdziwiona i zaciekawiona- wzywalam Juliana!
-Przepraszam ,madame-widocznie wuj zapomnial powiedziec, ze musi wyjechac na tydzien, jestem Karl jego siostrzeniec i postaram sie go zastapic jesli jasnie pani pozwoli!!
-Pozwole ale nie wiem czy dasz sobie rade!- przeciagnelam sie lubieznie i oblizalam wargi.
-Czym sie zajmujesz, chlopcze??
-Ja…-speszyl sie nieco, ja ucze sie na ksiedza!
Dopiero teraz zauwazylam koloratke na jego szyi.
Wielce to chwalebne, ze masz takie piekne powolanie-usmiechnelam sie jeszcze raz i puscilam do niego oko.
Speszony ,opuscil wzrok na podloge.
-Bedzie niezla zabawa!- pomyslalam z satysfakcja!!
-Przygotuj mi w lazience goraca kapiel.
Przygotowawszy kapiel Karl chcial sie dyskretnie wycofac z lazienki ale ostro zaprotestowalam:
-Twój wuj zawsze mi towarzyszy w czasie kapieli tym bardziej teraz gdy jestem w blogoslawionym stanie musze miec stala opieke.
-Jaa. nie. .wiem..- zaczal oponowac Karl ale mu przerwalam w pól slowa.
-Nic nie musisz wiedziec tylko wykonywac polecenia! -jasne?? Chyba nie chcesz bym sie poskarzyla panu hrabiemu???
-Oczywiscie, ze nie jasnie pani!!- poddal sie zrezygnowany.
-Pomóz mi sie rozebrac!! Czulam jak drza mu rece gdy rozpinal kolejne guziczki mojej sukni a potem sciagal mi ja przez glowe.
-Teraz rozsznuruj mi gorset. Gdy moje ,uwolnione pelne piersi zakolebaly przed jego oczyma tylko jeknal a ja z satysfakcja obserwowalam jego coraz pelniejsze krocze.
-Musi miec niezlego zaganiacza jak jego wujaszek-pomyslalam i poczulam radosna wilgoc w muszelce!.
Gdy pozbylam sie majtek zostalam tylko w ponczochach i do nich pasie.
Usiadlam na taborecie przy wannie .
-Sciagnij mi ,prosze ponczochy bo nie moge sie schylac.
Gdy uklakl przede mna rozszerzylam szeroko uda dajac mu pelny wglad w moja wilgotna i nabrzmiala juz cipke.
Dlaczego spuszczasz wzrok czyzby widok mojej cipki byl tak odrazajacy??- bawilam sie jego zaklopotaniem.
-Nie, pani nie-zaprzeczyl gorliwie, ale mi nie wypada patrzec!
-O tym co wypada albo nie, to ja mój drogi tu decyduje i im szybciej to zrozumiesz tym dla ciebie lepiej!!
A teraz odpowiadaj –czy miales juz do czynienia kobieta??
-Tak, raz!- wyszeptal.
-Opowiedz!
Wuj Julian zaprowadzil mnie do takiego domu we Wiedniu.
-Burdelu??
Karl tylko zrezygnowany skinal glowa.
-Podobalo ci sie??
-Troche bylo za szybko-szepnal cicho.
Zasmialam sie-pierwszy raz jest zawsze za szybki-nie musisz sie tym martwic!!
Ladna choc byla ta kurwa??
-Nie pamietam.
-Ladniejsza ode mnie??
-Co tez jasnie pani mówi-zaprotestowal –ladniejszej jeszcze nie widzialem!!
-Naprawde podobam ci sie, teraz taka gruba?? Powiedz co ci sie we mnie podoba-bo patrzysz w bok!!
Wreszcie poczulam jego goracy wzrok na mojej cipce.
-Poliz mnie tam, ale juz!- syknelam ochryplym z pozadania glosem .Objelam jego glowe i docisnelam do rozwartego krocza. Byl pojetnym uczniem i szybko odnalazl wlasciwe miejsce i rytm pieszczot.
-Dobrze, wystarczy!! teraz tobie sie cos nalezy.
-Pokaz co tam dusisz w spodniach-jeszcze ci pekna!- zasmialam sie wskazujac na jego krocze.
Karl juz nie próbowal nawet oponowac i szybciutko pozbyl sie spodni.
Tuz przed moimi oczyma zadyndal dostojnie jego wyprezony kutas z duzym odwiedzionym napletkiem i czerwona z podniecenia i nabieglej krwi zoledzia!!
Czulam, ze masz sprzet co sie zowie ale nie az taki!!- zawolalam z podziwem.
Toz to grzech by sie tyle dobra marnowalo pod sutanna!! Ujelam kutasa i zaczelam go ssac i lizac!! Karl stal jak skamienialy tylko bylo slychac jego szybki oddech a ja czulam drzenie jego calego ciala.
Nie musialam sie napracowac bo wnet obficie wytrysnal jak na prawiczka przystalo.
-Teraz zanies mnie do wanny tylko ostroznie!!
Karl byl silnym mlodziencem i wzial mnie jak piórko i wsadzil do wanny.
-Ty tez!- rozkazalam a on nie tylko nie protestowal ale byl wyraznie ucieszony. Kapiel szybko przemienila sie we wzajemne pieszczoty, Karl okazal sie bardzo delikatnym i zmyslowym mlodziencem i szybko uczyl sie w odgadywaniu moich potrzeb. Na koniec stanelam w wannie i oparlam sie mocno o jej brzeg wypinajac swe wielkie ,sprezyste posladki w jego kierunku. Zrozumial mnie bez slowa i wszedl we mnie od tylu swym nabrzmialym znowu phallusem. Pieprzyl mnie ostroznie ale tak skutecznie ,ze szybko mialam swój orgazm.
Gdy po tygodniu Julian wrócil i z niepokojem zapytal jak sie sprawowal sie Karl moglam do zapewnic ,ze lepiej niz on sam!! Zrozumial w lot i tylko usmiechnal sie pod wasem.
– Pani hrabina wielce dla naszego rodu laskawa.
-Jak Kuba Bogu..- odwzajemnilam sie przyslowiem.
-Mam tylko pretensje ,ze tak dlugo ukrywales Karla przede mna. Jestem nim oczarowana i jesli tylko bedzie lojalny i wierny to daleko zajdzie –juz go widze we fioletach biskupich!!
-To jest równiez moje najskrytsze marzenie ,madame!!
Karl musial wracac do seminarium, pozostal mu jeszcze rok do swiecen a ja musialam na razie zadowolic sie dwoma kutasami-doktora Bruna i kamerdynera Juliana! Zgodnie z zaleceniami doktora utrzymywalam stale stosunki prawie do porodu-jeszcze na tydzien przed mialam dluzsza ,,sesje’’ z Julianem.
Poród byl szybki i bez komplikacji a co najwazniejsze przyszedl na swiat upragniony dziedzic fortuny hrabiego maly Ferdynand Henryk!!

CDN????