Ben Esra telefonda seni bosaltmami ister misin?
Telefon Numaram: 00237 8000 92 32
Córeczka tatusia- moja mala suczka
Poranek byl jak tsunami. Czy ja to na serio zrobilam? O kurwa, co dalej? Zamykam oczy i pozwalam cialu przypomniec sobie jego zapach, oddech, dlonie. Krzywie sie na wspomnienie jego palców w moim tylku, ale podnieca mnie jego sila.
Jest zolnierzem, jak mój tato, ale jak innym. Jego twarz naznaczyly zmarszczki mimiczne. Lubi sie smiac. Dominuje, ale w taki sposób jaki lubie, jaki mnie podnieca. Jestem przekonana, ze nie zrobilby mi krzywdy.
Spogladam w olbrzymie lustro na wprost lózka – to pozostalosc po lokatorach, ojciec chcial je usunac, ale walczylam by bylo moje. Koniec konców tata stwierdzil : jestes prawdziwa ksiezniczka, musisz na siebie ciagle patrzec. No niech ci bedzie…. Mozesz myslec co chcesz.
Widze dziewczyne z niedbale zakreconym kokiem, wlosy swobodnie opadaja na ramiona, delikatne cialo okrylo sie gesia skórka, zawsze sypiam nago, przeciez mieszkam tutaj sama. Podoba mi sie dziewczyna, która widze, ona ma plan – uwiedzie swojego wujka.
Przeszlam nago do kuchni, spojrzalam na blat, na którym wczoraj bylam laleczka w jego dloniach, na którym pragnelam i cierpialam z bólu, gdy nie mial litosci dla mojego tylka. Rozciagalam cialo, w czasie, gdy ekspres robil kawe, pod scierka kuchenna lezal porzucony wczoraj telefon. Spojrzalam na wyswietlacz,a tam 7 nieodebranych polaczen od taty. Momentalnie stalam trzezwa i wyprostowana. Oddzwonilam do niego z lekko bijacym sercem
– Dlaczego, kurwa nie odbierasz?- slyszalam jak bardzo jest wkurwiony
– Tatusiu, przepraszam, mialam sciszony telefon …w torebce- jakalam sie jak w czasie liceum
– Juz mialem do ciebie jechac, masz szczescie ( odetchnelam z ulga, na serio mam szczescie) Dzisiaj o 15 zapraszamy cie z mamusia na obiad, bedzie pare osób, ubierz sie odpowiednio, chce sie pochwalic moja córeczka i kurwa ani waz sie spóznic – nawet nie zapytal czy mam plany…
– Bede na czas- odparlam udajac wesolosc.
Wyslalam Jankowi sms o tresci : „ Musze jechac do Torunia” po kilku chwilach przyszla wiadomosc zwrotna : „ Wiem , do zobaczenia na miejscu” Ach tak? No to szykuj sie na mnie, bo ja nie mam ciebie dosc. Wrócilam do lózka, bo mialam ochote wyobrazic sobie jego fiuta w moich ustach, dochodzilam cichutko, ale bardzo mokro.
Do Torunia zawsze ubieralam sie w jednym stylu, mój tatus uwielbial elegancje, stonowane kolory, drogie ciuchy, wysokie obcasy i bizuterie. Tak bylo dla niego. Pod obcisla olówkowa spódnice zalozylam majteczki w panterke, do tego dopasowany stanik. Na zewnatrz idealna córka generala, pod ubraniem goraca kochanka.
Na miejscu okazalo sie, ze jest tak, jak nie lubie. Ludzie, których nie znam, a musze sie usmiechac, bo tata bedzie zly. Jestem najzwyklejsza na swiecie studentka, a tata mówi tak jakbym byla geniuszem. Posród gosci chodzi on, cala jego poza obrazuje totalny luz. Koszula odpieta przy szyi oznacza, w dupie mam te konwenanse, silnie umiesnione uda odbijaja sie na spodniach. Zdecydowanie podoba mi sie ten widok. Usmiecha sie do mnie nad szklanka whiskey, ja nie pijam w tym domu alkoholu, ojciec chyba dostalby zawalu. Sama lapie sie na tym, ze spogladam na niego i wyobrazam sobie jego nagie cialo. Zostaje na spotkaniu tyle, ile musze. Chcialam, zeby za mna zatesknil, zapragnal mnie. Zegnam sie z wszystkimi, on stoi z rodzicami, caluje mój policzek, lekko dlonia sciskajac biodro, gdy jego usta delikatnie musnely policzek on wciagnal mój zapach lekko mruczac. O tak, dokladnie miales to poczuc.
Wrócilam do domu i wyslalam mu swoje zdjecie w bieliznie. Po jakims czasie odpisal: „ Zdejmij to, panterka moze podnieci chlopca, ja chce ciebie tylko w koronkach”
Ach tak? Zatem bede taka, jakiej mnie pragniesz.
Przyjechal rano, jeszcze spalam, gdy sie obudzilam siedzial na lózku i gladzil mój tylek, wygladal jak czlowiek, który walczy ze soba, chcialam mu to ulatwic, wiec rozsunelam uda.
Rozgoscil sie miedzy nimi swoja twarza, gdy calowal moje uda, jego lekki zarost przyprawial mnie o dreszcze. Pocalowal mnie w cipke, szepczac „doskonala”. Zasysal moja delikatna skóre jeczac, ze nie powinien, gdy to slyszalam przyciskalam jego twarz do mojej cipki mocniej, a on ja penetrowal. W pewnym momencie obrócil mnie na kolana, kazal wypiac tylek i tak od tylu mnie lizal, a jego palec zawedrowal w moja dupcie, bolalo. Jeczalam, nie podobalo mi sie – do czasu, gdy zaczal szeptac, ze nie moze sie doczekac, gdy mnie zerznie w tylek. Poddalam sie temu bez reszty, widzac w lustrze jak lize moja cipke i wbija sie palcem w ciasna dupke. Calkowicie rozluzniona doszlam. Siedzial na lózku i tradycyjnie wysunal ze spodni swojego twardego fiuta, piescil go dlonia, patrzac mi prosto w oczy. W tym momencie wiedzialam, ze jego zylasty kutas z ciezkimi jadrami bedzie sprawial mi rozkosz. Walac konia zapytal, czy kiedys obciagalam, no nie, ale uwielbiam porno, wiec czuje sie jakbym w tej dziedzinie osiagnela mistrzostwo. Przyciagnal mnie do swojego krocza, na poczatku trzymajac mnie za kark d**ga reka tak manewrowal fiutem, by sluz z niego roztarl mi sie na policzkach i szyi, potem instruowal co mam robic. Trwalo bardzo dlugo, zanim nauczylam sie obciagac tak, jak on chcial. A chcial wyrafinowanie. Nauczyl mnie wielu sztuczek, jak sprawiac mu rozkosz, jak mówil, mial wiele kobiet i zawsze wiele od nich wymagal. Trwalo to miesiace, jak wpadal do mnie na obciaganie, nie wchodzac w cipke ani tylek. Dziekowal mi doskonale, jego jezyk i dlonie sialy spustoszenie w moich majtkach. Jezdzilam co rano na uczelnie syta jak kot… wylizana jak jego miseczka.
Po miesiacach radosnego uzywania naszych jezyków, wzdychan w poscieli pewnego dnia wyslal sms „ Jade do ciebie, musisz mi obciagnac, mam chujowy dzien” Poszlam pod prysznic. Zawsze chcialam byc dla niego czysta i piekna. Gdy wyszlam z lazienki siedzial w salonie, stalam w progu, ubrana w bialy koronkowy staniczek i majteczki. Szybko wyczulam jego gust, elegancka biezlizna, seksowna, kobieca i cholernie droga. Ubralam sie tak, bo chcialam, zeby widzial sutki odbite na miseczkach, koronka ma to do siebie, ze piesci skóre. Siedzial przed TV i masowal sie przez spodnie, byl lekko poirytowany, pewnie tym, ze musial czekac. Uwielbiam go takiego, chyba po tym pierwszym razie, gdy piescil sie w lazience. Z reszta czesto wlasnie taki mielismy seks, kazde piescilo siebie obserwujac d**ga osobe. Gdy mnie zobaczyl podniósl sie, jego ruchy byly sprezyste. Na napietej twarzy pojawil sie usmiech, a zmarszczki wokól oczu dodaly mu urody. Podszedl, delikatnie calowal szyje, ramiona, dlonmi dotykal brzucha, unikal piersi, wiedzial, ze bede drzala z rozkoszy. Wyszeptal do ucha : „ Chodz do sypialni, chce, zebys mi dzisiaj ciagnela jak dziwka” Bez slów poszlam. Stanelismy przy lózku, owinal kitke wokól dloni i powiedzial : „ Dzisiaj ostro mala, zerzne cie w gardlo” Pociagnal mnie do swojego krocza, tak kierujac glowa, bym znizajac sie ocierala o jego fiuta nosem i ustami. Bylam w tym wprawiona, wiec zdjelam spodnie razem z bokserkami. Sterczacy fiut uderzyl mnie w twarz, wzielam go w dlon. Zaczelam lekko masowac, chwycil moje dlonie, lekko je sciskal, a jednak piescil, wiedzialam co mam robic.
Janek uwielbial niespodzianki, gdy wzielam go do ust, to syknal: „ Ty mala suczko” nie bylo w tym nagany, wychodzac z lazienki wyplukalam usta plynem, mentol chlodzil jego kutasa,a a jaja tanczyly w rytm mojej glowy. Dlonmi podnosil mi twarz, on to uwielbial, rznac mnie w usta i patrzec w oczy. Zwykl mawiac „patrz na mnie jak rzne ci buzke”, podniecalo to nas oboje. Podniósl fiuta i jaja, chcial, zebym lizala go w miejscu, gdzie one sie koncza, nogi zaczely mu drzec. Usiadl na lózku, obserwowal mnie jak kleczalam miedzy jego nogami, dlonmi przytrzymywal mi glowe, uwielbial gdy sie nim krztusilam, kazal przelykac sline, gdy tkwil gleboko w gardle. On byl mistrzem pieprzenia ust, a ja jego zdolna uczennica. Wyjal mokrego fiuta i uderzal mnie nim po twarzy, nie oponowalam. Lubil dominacje, ja tez polubilam. Wzielam go ponownie do ust, ale pewnym bylo, ze zaraz dojdzie. Kazal mi zalozyc rece na plecach, wzial swoja tega pale w dlon i masowal jak szalony, ja przysiadlam na stopach, obrócil mnie tak, zebym katem oka obserwowala sie w lustrze. Wielkie oczy, ulegla poza, potezny mezczyzna bijacy konia i czerwone, zmaltretowane usta. „ Wysun jezyk, zaleje cie te twoje usteczka, zanim zjesz masz mi wszystko pokazac” Meczyl swojego ptaka jak szalony, a ja przyjmowalam wszystko do ust. Gdy spadla ostatnia kropla, palcem starl z brody krople spermy, wsunal do moich ust i kazal polknac. Wiem, ze byl w niebie, od jakiegos czasu powtarzal, ze ciagne tak, jak zadna z poprzednich. A ja…no cóz chcialam byc dla niego najlepsza.
Polozyl sie na lózku i kazal mi usiasc cipka na jego twarz, powiedzial ; „ Zerznij mnie twoja cipeczka”. Lizal doskonale, byl jak wyglodnialy, a ja mu sie poddawalam, po takim obciaganiu, nie potrzebowalam wiele, podniecal mnie fakt, ze mam go w buzi. Zawsze, gdy mnie lizal, ja piescilam swoje duze piersi, Które tak chetnie rznal.
Gdy doszlam moczac mu twarz, obrócil mnie na brzuch, pod twarz podlozyl mi poduszke, kazal sie mocno jej trzymac i wiedzialam, ze zacznie maltretowac moja dupke. Wiercilam sie, bo nie moge sie z tym oswoic. Ale on byl jak kat, wwiercal sie w mój tylek, calujac kark,gryzac posladki i powtarzajac: „ To tylko jeden paluszek” Masz taka ciasna dupeczke, nie moge sie oprzec…wiec pozwalalam.
Dzisiaj bylo inaczej, gdy doszedl d**gi raz na moje uda, po tym jak zmasakrowal moje dupsko, powiedzial : „ Jutro zerzne ci te slodka dupcie i uwierz mi nie bede delikatny. Na poczatku moze cie troche bolec, ale za jakis czas ten slodki tyleczek sam bedzie sie otwieral, gdy bede w poblizu”…